Przecław

 

Informacje praktyczne

Zamek Przecław
ul. Podzamcze 8
39-320 Przecław
zamek@zamekprzeclaw.pl
+48 17 774 70 64
+48 660 734 885
www.zamekprzeclaw.pl

Wskazówki dotyczące dojazdu

Dojazd od Rzeszowa autostradą A4, zjazd Dębica Wschód, następnie 17 km na północ.
GPS 50°11’29.4″N 21°28’47.9″E

Dostępność obiektu

Sezonowa – od początku kwietnia do końca października każdego roku. Park jest dostępny przez cały rok.

Godziny otwarcia

Zwiedzanie zamku z przewodnikiem:

  • poniedziałek–piątek w godz. 9.00–17.00
  • niedziela w godz. 12.00–19.00

Park otwarty codziennie od 9.00 do zachodu słońca

Cena zwiedzania

Bilet wstępu:

  • dorośli – 10 zł
  • dzieci – 7 zł

Wstęp do parku bezpłatny.

Opis

Terenem ogrodu przecławskiego jest wzgórze zamkowe opadające ku dolinie Wisłoki. Gęste zadrzewienie skupione jest wokół granic ogrodu, centrum zajmują rozległe łąki śródleśne z otwartą perspektywą na zamek. Założenie krajobrazowe stanowi znakomite tło dla tej romantycznej budowli.

Przecław w ziemi mieleckiej jest miejscowością o bardzo starej metryce. Równie odległe są początki siedziby właścicieli tutejszych dóbr. Miejscowa tradycja głosi, że już w XIII wieku uroki piaszczystej równiny położonej nad Wisłoką dostrzegł Przecław Ligęza, który założył osadę i obsadził ją kolonistami niemieckimi. Od imienia założyciela miejscowość nosi swoją nazwę. Nieopodal, na wzgórzu górującym nad doliną Wisłoki, wybudował Ligęza drewniane fortalicium, po którym zachowała się sklepiona piwnica i fragmenty murów fundamentowych, a także wzmianki w dokumentach archiwalnych z początku XVI wieku. Obok tej budowli w pierwszej połowie XVI stulecia Mikołaj Ligęza herbu Półkozic wybudował murowany zamek lub dwór obronny otoczony wałami ziemnymi. Warownia na planie prostokąta składała się z trzech podłużnych komnat sklepionych kolebką. Już około roku 1560 Ligęzowie rozpoczęli przebudowę fortyfikacji zamkowych. Nim ją jednak ukończono, w 1578 roku z ręką Anny Ligęzianki zamężnej za Andrzejem Koniecpolskim herbu Pobóg, kasztelanem połanieckim, dobra wraz z zamkiem przeszły we władanie tego możnego rodu. Nowy właściciel nie tylko kontynuował dzieło umacniania fortyfikacji, ale wkrótce rozbudował samą siedzibę w stylu renesansowym. Mimo wielu późniejszych przebudów zarys tej budowli jest wciąż czytelny w bryle dzisiejszego zamku. Piętrowy dwór obronny wzniesiony dla Koniecpolskiego był budowlą typową dla epoki. Założoną na planie prostokąta zwartą bryłę wieńczył wysoki mur attykowy. Wzgórze zamkowe otoczono od południa i zachodu głęboką fosą, nad którą stanęły drewniano-ziemne szańce. Odcinki nowych obwarowań połączono z istniejącym, starym murem obronnym od północy i wschodu. Pełnowodną fosę zasilał potok Słowik. Po modernizacji obwarowań zamek zaopatrzony w działa – bombardy – przeistoczył się w prawdziwą fortecę. W 1654 roku Achacy Koniecpolski sprzedał majątek Tarnowskim herbu Leliwa. W czasach potopu szwedzkiego spalony został stary drewniany zamek, a nowa siedziba splądrowana. W roku 1668 dobra przecławskie ponownie stały się przedmiotem transakcji handlowej, w wyniku której przeszły na własność Władysława Reya herbu Oksza, w prostej linii prawnuka Mikołaja Reja. Zakupiony majątek powiększył rozległe włości Reyów obejmujące zamek Rzemień i dobra kolbuszowskie z Werynią. Jan Rey, korzystając z pobytu i prac w pobliskim Przecławiu znakomitego architekta okresu baroku Tylmana z Gameren, zlecił mu sporządzenie planów przebudowy zamku i zaprojektowanie ogrodu. Spod jego ręki wyszło kilka wersji projektu, ale jak się wydaje, żaden z ich nie został zrealizowany. Kajetan Rey w latach 1808–1810 rozbudował swoją siedzibę o czworoboczny piętrowy alkierz nakryty strzelistym ostrosłupowym dachem. Pod koniec XIX wieku, w latach 1870–1882, Mieczysław Rey ponownie powiększył budowlę o parterowy alkierz po przeciwnej stronie korpusu głównego, z balkonem, którego balustrada naśladuje ścianę attykową i okrągłą wieżyczką oraz innymi aneksami. Autorem projektu był krakowski architekt Józef Pokutyński. W trakcie prac prowadzonych w XIX stuleciu renesansowy zamek przekomponowano w budowlę romantyczną łączącą cechy odrodzenia z elementami neorenesansowymi i neogotyckimi. Uwagę zwracają neoromańskie czterolistne rozety i okno w kształcie biforium. W zamku mieszkało dziewięć pokoleń Reyów. Opuścili go w 1944 r., wyjeżdżając na emigrację. Dzisiaj potomkowie Reyów z Przecławia władają nie mniej pięknym zamkiem Montresor w dolinie Loary we Francji.

Wnętrza zamku po ostatniej przebudowie urządzono w stylu neogotyckim. Przechowywano tam cenne zbiory i kolekcje, m.in. dywanów perskich, militariów, malarstwa, trofeów myśliwskich i pamiątek rodzinnych, wśród których szczególną estymą otaczano te po Mikołaju Reju. Zbiory przecławskie rozkradziono podczas I i II wojny światowej, resztę zaś rozproszono w okresie reformy rolnej.

W otoczeniu zamku, na zboczach malowniczego wzgórza opadającego z trzech stron ku dolinie Wisłoki, rozplanowano geometryczny ogród kwaterowy. Data jego powstania i twórca nie są znani. W XVII wieku projektowaniem przecławskiego ogrodu zajmował się Tylman z Gameren. Mimo że projekt nie doczekał się realizacji, jest to jedyny ogród na terenie Podkarpacia projektowany przez tego znakomitego architekta. Szczegółowy układ ogrodu włoskiego nie jest dziś znany. W wieku XIX wraz z rozbudową zamku przekomponowano go w stylu angielskim, znacznie też powiększając. Nowa kompozycja ogrodu lepiej harmonizowała z romantyczną bryłą zamku, znakomicie ją eksponując. Od północy i północnego zachodu wzgórze zamkowe okrąża koryto strumienia płynącego głębokim jarem. Od zachodu i wschodu zachowały się resztki fosy, dziś już suchej. Od zachodu przed elewacją frontową zamku znajduje się podjazd z dużym owalnym gazonem. Prowadzi do niego długa aleja dojazdowa. Gęste zadrzewienie skupia się wokół granic ogrodu. W centrum założenia znajdują się rozległe łąki śródleśne. Zachowany do dziś starodrzew naturalnego pochodzenia składa się z gatunków krajowych drzew liściastych. Obecnie występują tam głównie lipy drobno- i szerokolistne, graby pospolite, jesiony wyniosłe i zwyczajne, klon jawor, robinia akacjowa, czereśnia ptasia, dereń jadalny, kasztanowiec biały, wiąz polny. Pierwotnie lista gatunków drzew, w tym gatunków pochodzenia obcego, była dłuższa. Wiele z nich usunięto w drugiej połowie XX wieku, m.in. okazały tulipanowiec amerykański.

W latach 1945-1970 zamek aż trzykrotnie trawiły pożary. Użytkowany jako magazyn zboża, popadał w ruinę. Uratował go remont i konserwacja przeprowadzona w latach 1975-1988 oraz zmiana sposobu użytkowania. Od roku 2005 zamek pozostaje w rękach prywatnych właścicieli i służy celom komercyjnym. W tym czasie przeprowadzono kolejny remont, który znacząco poprawił estetykę tej pięknej rezydencji. Bieżącą staranną pielęgnacją otoczony jest także ogród, który pomimo strat w drzewostanie zachował wielkie walory krajobrazowe.

Ciekawoski

Kajetan Rey. U stóp zamkowego wzgórza w Przecławiu wznosi się neogotycka kapliczka poświęcona Matce Boskiej Częstochowskiej, wybudowana w XIX w. z fundacji rodziny Reyów. Miejscowa tradycja głosi, że przy wznoszeniu kapliczki wykorzystano jeden z filarów znajdującej się tu niegdyś bramy zamkowej. Według przekazu rodzinnego wystawiono ją na znak oddania się Reyów w szczególną opiekę Bogarodzicy, po tym jak jeden z członków rodu poniósł śmierć w pojedynku. Owym nieszczęśnikiem miał być Kajetan Rey (1771–1822), właściciel dóbr, który w latach 1808–1820 rozbudował zamek o charakterystyczny czworoboczny alkierz. Dziś już nie wiemy, o co poszło pojedynkującym się dżentelmenom i kto kogo pozwał. Czy nastrojony patriotycznie hrabia Rey obraził swego gościa, Wincentego Krasińskiego herbu Ślepowron, świeżo upieczonego z nadania cara Rosji hrabiego, wytykając mu serwilizm i współpracę z rosyjskim zaborcą? W tych latach bowiem mocno podupadła w społeczeństwie polskim popularność Wincentego Krasińskiego, mającego przecież na swym koncie zaszczytną kartę walk w armii napoleońskiej, gdzie awansował na dowódcę 1. Pułku Szwoleżerów-Lansjerów Gwardii Cesarskiej, udział w słynnej szarży Polaków pod Somosierrą i najwyższe odznaczenie przyznawane przez Francję – krzyż Legii Honorowej. Tak czy inaczej, z pojedynku wyszedł cało hrabia Wincenty Krasiński, ojciec mającego wówczas 10 lat przyszłego poety i dramatopisarza Zygmunta Krasińskiego, a rodzina Reyów pogrążyła się w żałobie. Czy wotum złożone Matce Boskiej okazało się wystarczające? Wprawdzie żaden z Reyów nie zginął już w pojedynku, ale przecławskiego zamku nie omijały kolejne przetaczające się przez kraj zawieruchy dziejowe, które mocno zniszczyły samą budowlę i nagromadzone w niej cenne zbiory oraz archiwum rodowe, a samych właścicieli skazały na wygnanie z rodzinnego gniazda.

Kapliczka szczęścia ufundowana została w pierwszej połowie XIX w. przez rodzinę Reyów z Przecławia w intencji oddania rodziny w opiekę Matki Boskiej Częstochowskiej po tragicznej śmierci hrabiego Kajetana Reya († 5 VI 1822). Na kapliczkę szczęścia adaptowano słup XVIII- wiecznej bramy zamkowej. W oszklonej wnęce umieszczono malowany na blasze obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Według przetrwałego w legendzie wierzenia miejscowej ludności, dotknięcie kapliczki z obrazem MB przynosiło dziewczętom szczęście zamążpójścia, a innym osobom miało dać szczęście w życiu.

Henryk Sienkiewicz po wizycie w Przecławiu w 1903 roku wyraził opinię, że zamek w Przecławiu to „klejnot pośród zachowanych zamków dawnej Rzeczpospolitej”.

Galeria zdjęć

Audiobooki